Mechanicy Szanty – Maui
Szkocka ślicznotka – Kurant
Stary Bryg
Słońca wschody
Yellow tinker
Czerwony nos
Biała sukienka – tekst piosenki
- Czasami, gdy mam chandrę i jestem sam,
- Kieruję wzrok za okno, wysoko tam,
- Gdzie nad dachami domów i w noc, i dniem,
- Nadpływa kołysząca?, marzeniem?, snem.
- I ona taka w tej białej sukience,
- Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech.
- Chwyciłem mocno jej obie ręce
- Oczarowany, zasłuchany w słodki śmiech.
- I cała w żaglach, jak w białej sukience,
- Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech.
- Chwyciłem mocno ster w obie ręce
- I żeglowałem zasłuchany w fali śpiew.
- Wspomnienia przemijają, a w sercu żal.
- Wciąż w łajbę się przemienia dziewczęcy czar.
- Jeżeli mi nie wierzysz, to gnaj co tchu,
- Tam z kei możesz ujrzeć coś z mego snu.
- I ona taka w tej białej sukience?
- Nie wiem, czy jeszcze kiedyś zobaczę ją.
- Czy tylko w moich myślach jej oczy lśnią?
- Gdy pochylona, ostro do wiatru szła?
- Znowu się przeplatają obrazy dwa.
- I ona taka w tej białej sukience.
Cztery piwka – tekst piosenki
- Ze Świnoujścia do Walvis Bay droga nie była krótka,
- A po dwóch dobach albo mniej, już się skończyła wódka.
- „Do brydża!”- krzyknął Siwy Flak i z miejsca rzekł- „dwa piki”
- A ochmistrz w „telewizor” wlał nie byle jakie siki.
- Ref.: Cztery piwka na stół, w popielniczkę pet,
- Jakąś Damę roześmianą Król przytuli wnet.
- Gdzieś miedzy palcami sennie płynie czas.
- „…..czwarta ręka, Króla bije As…”
- A w karcie tylko jeden As i nic poza tym nie ma,
- Ale nie powiem przecie- ” Pas”, może zagrają szlema?
- „Kontra”- mu rzekłem, taki blef, by nieco spuścił z tonu
- A Fred mu na to – „Cztery trefl” przywalił bez pardonu.
- A „mój” w dwa palce obtarł nos, to znaczy nie ma nic…
- I wtedy Flak, podnosząc głos, powiedział – „Cztery pik!”
- I kiedy jeszcze cztery Króle pokazał mu jak trza,
- To Fred, z renonsem – „Siedem pik”, powiedział – „Niech gra Flak!”
- A ja mu – „Kontra’, on mi – „Re”, ja czuje pełen luz,
- Bo widzę w moich kartach, że jest atutowy tuz.
- Więc strzelam! Kiedy karty Fred wyłożył mu na blat,
- To każdy mógł zobaczyć jak Siwego Flaka trafia szlag.
- Już nie pamiętam ile dni w miesiące złożył czas,
- Morszczuki dosyć dobrze szły i grało się nie raz,
- Lecz nigdy więcej Siwy Flak, klnę na jumprowe wszy,
- Choćbyś go prosił tak, czy siak, nie zasiadł już do gry!
- Ref.: W popielniczkę pet, cztery piwka na stół,
- Już tej damy roześmianej nie przytuli Król,
- Gdzieś nam się zapodział atutowy As,
- Tego szlema z nami wygrał czas.
Dziki włóczęga – tekst piosenki
Byłem dzikim włóczęgą przez tak wiele dni
Przepuściłem pieniądze na dziwki i gin
Dzisiaj wracam do domu pełny grosza mam trzos
I zapomnieć chcę wreszcie jak podły był los.
Ref.
Już nie wrócę na morze
Nigdy więcej, o nie
Wreszcie koniec włóczęgi
Na pewno to wiem.
I poszdłem do baru gdzie bywałem nie raz
Powiedziałem barmance że forsy mi brak
Poprosiłem o kredyt powiedziała: idź precz
Mogę mieć tu stu takich na skinienie co dzień.
Ref.
Już nie wrócę….
Gdy błysnąłem dziesiątką to skoczyła jak kot
I butelkę najlepszą przysunęła pod nos
Powiedziała zalotnie: co chcesz mogę ci dać
Ja jej na to: ty flądro znam inny bar
Ref.
Już nie wrócę….
Gdy stanąłem przed domem przez otwarte drzwi
Zobaczyłem rodziców, czy przebaczą mi
Matka pierwsza spostrzegła jak w sieni wciąż tkwię
Zobaczyłem ich radość i przyrzekłem że…
Ref.
Już nie wrócę….