Kurs na patent żeglarski
Dzień jedenasty – piątek – 14.07.1989r.
Po śniadaniu przygotowaliśmy się do drogi. Pogoda wietrzna. Skierowaliśmy się na Kirsajty. Za mostem zorientowaliśmy się co nas czeka. Wiała 5–ka. Postawiliśmy maszt, chłopcy założyli kapoki, ja też. Płynęliśmy na Kisajno, całą odległość prawym halsem, mieliśmy dobry bejdewind. Między wyspami trochę się uspokoiło, zaczęliśmy szukać miejsca na nocleg. Nie chcieliśmy być sami i dopłynęliśmy do jachtu na którym było dwóch mężczyzn i dwie dziewczynki. Potem okazało się, że jeden z nich był synem jakiegoś pierwszego sekretarza, ale zawodowo był katolickim księdzem, który na złość tacie założył sutannę. Co wieczór odprawiał mszę polową i rozdawał komunię. Siedzieliśmy wtedy, jak trusie, żeby im nie przeszkadzać, bo aż takiej uczty duchowej nie potrzebowaliśmy. Spędziliśmy potem całą noc z kaznodzieją i dyskutowaliśmy o życiu doczesnym.
Z dziennika pokładowego tego dnia: Małgosia Zmysłowska
Kurs na patent żeglarski
/ Baliśmy się wszyscy, wiało ostro. Kolejne przygotowania do wyprawy, kapoki zamontowane. Odejścia pod wiatr sprawiały zawsze największy problem, było zbyt płytko, a na Dagrze jest bardzo ciężki miecz. Żeby odejść, miecz musi być podniesiony, po odepchnięciu się od brzegu, miecz trzeba opuszczać wraz z powiększającą się głębokością. Problem polega na ty, że jak za szybko się opuści to staniemy w miejscu jak na ręcznym hamulcu, a jak za wolno, łódź zdryfuje z wiatrem. Odejścia mieliśmy opanowane, tylko zazwyczaj mama opuszczała miecz, miała opanowane co do milimetra, musieliśmy być cicho i nie przeszkadzać bo odbywało się rytualne licznie obrotów. Już wyjaśniam. Miecz opuszczał mechanizm który zaprojektował dziadek, ponieważ miecz ważył ponad 100 kg. przekładnia miecza była tak skonstruowana aby nie odczuwano obciążenia podczas opuszczania. Problem polegał na tym, żeby opuścić miecz do końca, trzeba było machnąć ok 100 obrotów, a to już nie było takie proste. Mama zgrabnie opuszczając miecz stabilizowała dryf a łódź nabierając prędkości odchodziła od brzegu. /
Okiem 9 latka po 26 latach: Damian Zmysłowski
Kurs na patent żeglarski http://zaglewgore.pl/kurs-zeglarski/