Co to jest choroba morska ?
Jest to choroba lokomocyjna, czyli zespół objawów będących następstwem podrażnienia nadmiernie wrażliwego narządu równowagi, wywołanych kołysaniem jachtu. Gdy jacht płynie mózg człowieka odbiera sprzeczne informacje z pięciu zmysłów – wzrok informuje o naszej relatywnie stabilnej pozycji, bo nie poruszamy się względem statku. Natomiast układ równowagi z ucha środkowego wysyła z kolei informację, iż poruszamy się w każdym kierunku tzn: do przodu, do tyły, na boki, do góry i na dół. Gdy mózg otrzymuje takie sprzeczne informacje to zaczyna się mylić, co z kolei powoduje chorobę morską.
Choroba morska, jak sama nazwa wskazuje pojawia się na rejsach morskich. Na wstępie należy wyjaśnić, że nie wszyscy, którzy jadą po raz pierwszy w życiu na rejs morski na nią chorują. Choroba zdarza się zazwyczaj w chwili, gdy pierwszego lub drugiego dnia rejsu wieje silniejszy wiatr, a nasz organizm nie przyzwyczaił się jeszcze do panujących warunków, ponadto jesteśmy zmęczeni po podróży. Choroba morska trwa zazwyczaj do kilku godzin, a w wyjątkowych sytuacjach na pełnym morzu maksymalnie do kilku dni.
Na rejsach śródlądowych, oraz kursach żeglarskich na Zalewie Sulejowskim choroba morska nie istnieje, ponieważ po pierwsze nie ma tam takiego stałego i długotrwałego zafalowania, a po drugie wieczory, noce i poranki spędzamy przy stałym brzegu. Stabilizuje to nasz układ równowagi.
Jak zapobiegać chorobie morskiej?
- Posiłki – szczególnie rano polecamy jeść dania lekkostrawne takie jak tosty, owoce, płatki itp. (unikaj tłustych i obfitych posiłków, większej ilości słodyczy oraz używek takich jak kawa, alkohol).
- Ubieraj się stosownie do warunków atmosferycznych. Dyskomfort termiczny podczas rejsu morskiego ma wpływ na samopoczucie.
- Strach potęguje chorobę morską, dlatego im więcej wiesz o żeglarstwie, o jachcie i zasadach panujących na jachcie, tym mniej się boisz dlatego pytaj kapitana o wszystko, czego nie rozumiesz.
- Nie czytaj! Nie rób zdjęć. Obserwuj horyzont i inne stałe punkty odniesienia. Odpoczywaj w każdej wolnej chwili, gdyż zmęczenie nasila chorobę morską.
- Nie siedź w zamkniętej kabinie!!! Staraj się przebywać na pokładzie, możliwie jak najniżej – mniej buja i błędnik się uspokaja, jeżeli czujesz się gorzej nie schodź pod pokład !! Przebywanie pod pokładem, gdzie zazwyczaj podczas silnego wiatru wszystko jest zamknięte jest duszno. Duchota wzmacnia przebieg choroby.
- Możesz zażyć leki przeciw chorobie lokomocyjnej, ale według mojego doświadczenia na chorobę morską podobnie jak na kaca najlepsza jest praca. Nie siedź w wolnej koi tylko zajmij się sterowaniem, pracą na żaglach oraz wszystkim co można robić na pokładzie, żeby tylko odwrócić uwagę od ogarniającej nas choroby.
Co zrobić, jeśli już nas dopadnie?
- Nie wpadaj w panikę tylko zajmij się czymś – najlepiej stań przy sterze lub wykonaj jakąś inną pracę na pokładzie.
- Żeby się nie odwodnić, uzupełniaj płyny. Możesz zjeść świeży owoc lub suchara. Możesz zażyć środki przeciwwymiotne.